„Początkowa nicość zmienia się w plan, który ulega rozproszeniu, a wraz z każdą decyzją i zmianą rośnie entropia, czyli stopień nieporządkowania…”- pisze o swojej wystawie Monika Nowak, studentka II roku studiów magisterskich naszego wydziału.
Autorka zwraca uwagę nie tylko na istotę chaosu w samym procesie twórczym, ale również na to jak ciekawa i zaskakująca bywa droga pomiędzy początkiem powstania dzieła a efektem końcowym, czyli ostatnim, ale też jedynym etapem, który widzi odbiorca.
„Nawet zaplanowana praca w trakcie aktu tworzenia zmienia się pod wpływem świadomych wyborów i błędów, które dodają jej wyjątkowego charakteru i kierują na nowe ścieżki.”
– Wystawa wyraża właśnie proces, w którym powstaje grafika. Z pozornego chaosu wyłania się coś, czego na początku się nie spodziewałam – mówi autorka.